Poważne dyskusje o kotach w Akureyri Autor: Marta Magdalena Niebieszczanska 4. nóvember 2021 17:20 Podczas wczorajszego posiedzenia rady miasta w Akureyri omawiano temat swobodnego przemieszczania się kotów na terenie gminy. Radni zgodzili się co do tego, że od początku stycznia 2025 roku należy zakazać swobodnego przemieszczania się kotów, co wywołało poważną debatę, nie tylko wśród mieszkańców. Początkowo w planie spotkania było przeprowadzenie przeglądu obowiązujących obecnie zasad. Jednak w trakcie dyskusji większość opowiedziała się za całkowitym zakazem swobodnego przemieszczania się kotów, w związku z czym przedłożono wniosek. Andri Teitsson, przedstawiciel rady miasta i przewodniczący Rady ds. Środowiska i Infrastruktury w Akureyri, mówi, że większość zgodziła się w tej sprawie. Wniosek zatwierdziło siedmiu z jedenastu radnych. „Od wielu lat toczy się debata na temat tego, czy to normalne i pożądane, aby koty przemieszczały się swobodnie po mieście. Krytykowano to, że załatwiają swoje potrzeby w miejskich klombach i atakują ptaki w okresie lęgowym. Dodatkowo są ludzie, którzy uważają, że koty mogą przenosić choroby i wchodzić do domów” - mówi Andri. Według Andriego, pomimo zeszłorocznych prób, w gminie trudno było nakłonić ludzi do rejestracji kotów. Według niego w rejestrze jest obecnie około dwustu kotów, ale jasne jest, że w rzeczywistości jest ich znacznie więcej, nawet do dwóch lub trzech tysięcy. Przeciwko propozycji głosowało czterech członków rady miejskiej. Uważają oni, że nie należy zakazywać swobodnego przemieszczania się kotów, ale należy wprowadzić zmiany w obowiązującym rozporządzeniu. Radna Hilda Jana Gísladóttir, która była wśród radnych będących przeciwko zakazowi, krytykuje większość za to, że od razu wybrali wprowadzenie zakazu, nie omawiając możliwości rewizji rozporządzenia. „Nie podjęto próby zawarcia ugody, która zadowoliłaby obie strony” – komentuje. Radni Hilda Jana Gísladóttir i Andri Teitsson Hilda uważa, że kompromis można było osiągnąć, zakazując swobodnego przemieszczania się kotów np. w nocy i w okresie lęgowym ptaków. Jednak sprawa nie jest jeszcze całkiem przesądzona. Umowa musi teraz zostać przekazana Radzie ds. Środowiska i Infrastruktury, którą ją będzie analizowała, a następnie sprawę rozpatrzy inspekcja sanitarna. Oznacza to, że przed wprowadzeniem zakazu coś może się zmienić. Według Hildy jest to sprawa, która mocno dzieli opinie publiczną na grupy „za” i „przeciw”. Dodała także, że wiele osób cieszy się z proponowanego zakazu, podczas gdy dla innych jest to bardzo smutna wiadomość. Mest lesið Mieszkańcy Seyðfjörður proszeni o pozostanie w domu Polski Pięćdziesiąt tysięcy grzywny za brak testu PCR Polski Najliczniejszą grupą turystów są Amerykanie Polski Czerwony alarm na lotnisku w Keflavik Polski Podejrzani o śmiertelne pobicie nadal pozostaną w areszcie Polski Ben Stiller i Ólafur Darri odwiedzają Flatey Polski Podwójna kontrona na granicy może być obowiązkiem Polski Dwadzieścia osób utknęło na wyciągu narciarskim Polski Policja poszukuje Łotysza, który ma zostać poddany ekstradycji Polski Śmiertelny wypadek w kamieniołomie Polski
Radni zgodzili się co do tego, że od początku stycznia 2025 roku należy zakazać swobodnego przemieszczania się kotów, co wywołało poważną debatę, nie tylko wśród mieszkańców. Początkowo w planie spotkania było przeprowadzenie przeglądu obowiązujących obecnie zasad. Jednak w trakcie dyskusji większość opowiedziała się za całkowitym zakazem swobodnego przemieszczania się kotów, w związku z czym przedłożono wniosek. Andri Teitsson, przedstawiciel rady miasta i przewodniczący Rady ds. Środowiska i Infrastruktury w Akureyri, mówi, że większość zgodziła się w tej sprawie. Wniosek zatwierdziło siedmiu z jedenastu radnych. „Od wielu lat toczy się debata na temat tego, czy to normalne i pożądane, aby koty przemieszczały się swobodnie po mieście. Krytykowano to, że załatwiają swoje potrzeby w miejskich klombach i atakują ptaki w okresie lęgowym. Dodatkowo są ludzie, którzy uważają, że koty mogą przenosić choroby i wchodzić do domów” - mówi Andri. Według Andriego, pomimo zeszłorocznych prób, w gminie trudno było nakłonić ludzi do rejestracji kotów. Według niego w rejestrze jest obecnie około dwustu kotów, ale jasne jest, że w rzeczywistości jest ich znacznie więcej, nawet do dwóch lub trzech tysięcy. Przeciwko propozycji głosowało czterech członków rady miejskiej. Uważają oni, że nie należy zakazywać swobodnego przemieszczania się kotów, ale należy wprowadzić zmiany w obowiązującym rozporządzeniu. Radna Hilda Jana Gísladóttir, która była wśród radnych będących przeciwko zakazowi, krytykuje większość za to, że od razu wybrali wprowadzenie zakazu, nie omawiając możliwości rewizji rozporządzenia. „Nie podjęto próby zawarcia ugody, która zadowoliłaby obie strony” – komentuje. Radni Hilda Jana Gísladóttir i Andri Teitsson Hilda uważa, że kompromis można było osiągnąć, zakazując swobodnego przemieszczania się kotów np. w nocy i w okresie lęgowym ptaków. Jednak sprawa nie jest jeszcze całkiem przesądzona. Umowa musi teraz zostać przekazana Radzie ds. Środowiska i Infrastruktury, którą ją będzie analizowała, a następnie sprawę rozpatrzy inspekcja sanitarna. Oznacza to, że przed wprowadzeniem zakazu coś może się zmienić. Według Hildy jest to sprawa, która mocno dzieli opinie publiczną na grupy „za” i „przeciw”. Dodała także, że wiele osób cieszy się z proponowanego zakazu, podczas gdy dla innych jest to bardzo smutna wiadomość.
Mest lesið Mieszkańcy Seyðfjörður proszeni o pozostanie w domu Polski Pięćdziesiąt tysięcy grzywny za brak testu PCR Polski Najliczniejszą grupą turystów są Amerykanie Polski Czerwony alarm na lotnisku w Keflavik Polski Podejrzani o śmiertelne pobicie nadal pozostaną w areszcie Polski Ben Stiller i Ólafur Darri odwiedzają Flatey Polski Podwójna kontrona na granicy może być obowiązkiem Polski Dwadzieścia osób utknęło na wyciągu narciarskim Polski Policja poszukuje Łotysza, który ma zostać poddany ekstradycji Polski Śmiertelny wypadek w kamieniołomie Polski