Polski

Islandia może trafić na listę krajów wysokiego ryzyka

Autor: Marta Magdalena Niebieszczanska

Główny epidemiolog Þórólfur Guðnason zakłada, że ze względu na wzrost liczby zarażonych osób Islandia znajdzie się na „czerwonej liście”, czyli na liście krajów wysokiego ryzyka. To z pewnością może stać się poważnym problemem dla podróżujących Islandczyków.

Tak zwana częstość występowania zakażeń wewnątrz krajowych w Islandii wynosi obecnie 21. Oznacza to, że w ciągu ostatnich 14 dni na 100 000 mieszkańców zdiagnozowano 21 zakażeń. Jednak liczba ta jest nieco wyższa na liście European Epidemiological Survey i wynosi 22,1. Jest to druga co do wielkości wartość wśród krajów skandynawskich. Najwyższa liczba zachorowań jest w Szwecji - 29,5.

Rządy różnych krajów uwzględniają te nowe dane, decydując o klasyfikacji krajów pod względem zagrożenia chorobą COVID-19. W tym kontekście można wspomnieć, że Norwegia zamierza zaktualizować swoją listę krajów wysokiego ryzyka w najbliższy piątek. Gdyby Islandia znalazła się na „czerwonej liście”, Islandczycy przyjeżdżający do Norwegii np. musieliby po przybyciu do kraju, zostać poddani kwarantannie.

Na dzisiejszym spotkaniu informacyjnym poświęconym rozprzestrzenianiu się COVID-19, główny epidemiolog Þórólfur Guðnason powiedział, że z pewnością niepokojące jest to, że w Islandii wzrosła częstość występowania infekcji. Uważa jednak, że każdy z krajów korzysta z innych wytycznych, które definiują inne kraje jako obszary ryzyka. Na przykład, powszechnie bierze się pod uwagę odsetek zakażonych osób na mieszkańca oraz odsetek pozytywnych testów.

Podczas dzisiejszego spotkania Þórólfur powiedział, że „może się zdarzyć, że trafimy na czerwoną listę niektórych narodów. Jest to bardzo prawdopodobne.”






×