Polski

Urząd Pracy otrzymał zawiadomienia o grupowych zwolnieniach

Autor: Marta Magdalena Niebieszczanska
Vísir/Vilhelm

Z końcem miesiąca do Urzędu Pracy wpłynęły dwa zawiadomienia o zwolnieniach grupowych. Zgodnie z informacjami podanymi przez dyrektor generalną Unnur Sverrisdóttir, jak do tej pory liczba osób, które złożyły wnioski okazała się być mniejsza niż się początkowo spodziewano.

„Doszło do dwóch zwolnień grupowych, w tych firmach pracowało łącznie 49 osób” mówi Unnur. „Liczba bezrobotnych może wzrosnąć jeszcze pod koniec dnia. Po weekendzie będziemy znali ostateczne dane” dodała.

W kwietniu ogłoszono 57 zwolnień grupowych, w których pracę straciło 5000 osób. 

Można przypuszczać, że w tym miesiącu pracę straciło więcej osób, mowa jest o tych, które nie zostały zgłoszone w urzędzie w ramach zwolnień grupowych. Okres wypowiedzenia wielu pracowników zwolnionych wiosną tego roku, powinien zakończyć się pod koniec tego miesiąca.

Unnur Sverrisdóttir dyrektor Urzędu PracyVísir/Egill

„W lipcu było mniej zgłoszeń niż się początkowo spodziewaliśmy. Dobra wiadomość jest taka, że ​​w czerwcu i lipcu sytuacja wyglądała podobnie, co dobrze wróży” mówiła Unnur.

Oznacza to, że wielu z pracowników zostało ponownie zatrudnionych lub wycofano zwolnienia lub ludzie już znaleźli inną pracę.

„Mam nadzieję, że coś się poprawiło, na przykład w branży turystycznej i ludzie nie stracili pracy tak, jak się spodziewali, ale dostali nowe umowy lub nową pracę” mówi Unnur.

„Można powiedzieć, że w świetle tych nowych wydarzeń znowu pojawia się trochę niepewności, ale zobaczymy, co się stanie. Okaże się w połowie miesiąca. To wszystko co się dzieje na rynku pracy, idzie w parze z działaniami władz i epidemiologa” komentowała Unnur.






×